Sory, że dalej zawracam głowę w tym temacie, ale jestem już po podłączeniu wszystkiego i efekt końcowy jest po prostu tragiczny - zero jakiegokolwiek basu, soprany mieszają się gdzieś z tonami średnimi, generalnie wszystko pierdzi jak stare radio dziadka.
Wiem, że to nie jest jakiś super sprzęt, ale do niedawna jeździłem Punto gdzie miałem stare radio Sony, 2 tanie głośniki sony z przodu i 2 z tyłu kupione za 60zł u chińczyków. I to wszystko grało mi bardzo ładnie jak na moje potrzeby.
Natomiast teraz do mojej Octavki włożyłem radio Alpine X300, z przodu są dwa firmowe (VW) głośniki z tweeterami, a na tył zamontowałem sobie Hertz'e 40W RMS. I jest po prostu tragedia, nie da się tego słuchać, trzy razy gorzej niż w Punto. Macie jakieś pomysły czemu to tak gra? Może coś źle podłączyłem? Chociaż i to mało prawdopodobne, bo kable prowadzili mi w warsztacie CarAudio, a głośniki dobrze podłączyłem plus z plusem, minus z minusem. Kostki od radia też dobrze, bo przecież tam nie miałem co popsuć, wtykam i już. Radio wyregulowane względem tył-przód, podbite basy i soprany, z ustawień nic więcej nie wycisnę.
Konrad_wawa, tak jak mówi ziutsane, drzwi trzeba wygłuszyć bo inaczej nawet najlepsze głośniki Ci nie zagrają... ja jestem w trakcie prac kupiłem nowe radio i widzę tylko częściową poprawę w stosunku do seryjnego odtwarzacza... wygłuszanie jest nieuniknione niestety...
Komentarz